Google+ Twitter Facebook

Powództwo przeciwegzekucyjne

08.11.2014, 12:57:15
Nie dysponując przejściowo dostateczną kwotą pieniędzy (uważam to szczęśliwy zbieg okoliczności), przed opłaceniem wygórowanego rachunku, poprosiłem telefonicznie operatora o billingi. Zamiast billingów operator zablokował mi telefony i obciążył mnie odpowiedzialnością za zerwanie umów. Ponieważ dalej nie chciałem płacić, operator skierował sprawę do sądu i ten wydał wyrok po jego myśli. Ja nadal nie płaciłem, a wyrok sądu uprawomocnił się i po pewnym czasie zapukał do mnie komornik. Dopiero wtedy, przypadkowo, natrafiłem na niepublikowane orzeczenie Sądu Najwyższego, które - bez żadnych dodatkowych interpretacji - dowodziło zasadności mojej odmowy zapłaty w zakresie stanowiącym główną część roszczeń operatora. Także dopiero teraz zorientowałem się, że w zakresie kolejnych kwot roszczeniowych operatora, mogłem dowieść tego, że operator naliczał opłaty za usługę, której nie miał prawa świadczyć z powodu niemożności spełnienia przez niego ustawowych warunków wymaganych dla tej usługi. Gdybym wykorzystał te akty prawne, prawdopodobnie wyrok sądu I instancji byłby inny, ale i teraz uważałem, że ranga SN i ustaw, jest na tyle ważna, że mam szanse zmienić stan rzeczy w drodze powództwa przeciwegzekucyjnego. Okazało się jednak, że kolejny sąd w ogóle nie odniósł się do meritum sprawy i powołując się na artykuł kpc (chyba art. 364. kpc), mój pozew oddalił, wskazując jednocześnie (ku mojemu zaskoczeniu) na nieprawomocność swego wyroku. Aktualnie zamierzam poprosić o pisemne uzasadnienie tegoż wyroku, ale czy mam szanse cokolwiek wygrać i w jaki sposób mógłbym to zrobić?
 
Przykro będzie patrzeć na wyrok "W imieniu Rzeczypospolitej...", który ignoruje orzeczenia SN i ustawy tejże Rzeczypospolitej, ale - w imię zapobieżenia dalszym stratom pieniędzy - może powinienem "stulić uszy" i skorzystać z okazji, aby siedzieć cicho, a dotychczasowe straty złożyć w ofierze na ołtarzu walki o prawa obywateli. Tu pewien sukces już odniosłem, bo sprawę rozdmuchałem i zauważyłem zniknięcie z telewizora pewnego rodzaju reklam, a operatorzy usuwają z umów trefne zapisy.
Zgodnie z art. 840 Kodeksu postępowania cywilnego dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo ograniczenia, jeżeli po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane; gdy tytułem jest orzeczenie sądowe, dłużnik może powództwo oprzeć także na zdarzeniach, które nastąpiły po zamknięciu rozprawy, a także zarzucie spełnienia świadczenia, jeżeli zarzut ten nie był przedmiotem rozpoznania w sprawie.
 
Wprawdzie nie istnieje żaden katalog zdarzeń, których nastąpienie po powstaniu tytułu egzekucyjnego dawałoby podstawę do wystąpienia z powództwem z art. 840 § 1 pkt 2 K.p.c. Chodzi jednak o takie sytuacje, które zaistniały już po zamknięciu rozprawy i spowodowały, że przymusowe egzekwowanie obowiązku dłużnika utraciło sens i nie ma już podstaw do dalszego chronienia interesów wierzyciela.
 
Jak wskazał Sąd Najwyższy wejście w życie nowych przepisów prawnych, w świetle których inaczej zostały unormowane sporne zagadnienia rozstrzygnięte prawomocnym tytułem wykonawczym, nie jest w rozumieniu art. 840 § 1 pkt 2 kpc zdarzeniem uzasadniającym pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności, chyba że nowy przepis wyraźnie stwierdza wygaśnięcie wcześniej ustalonych zobowiązań.
 
Podstawą powództwa nie może być również powołanie się na nowe orzecznictwo w sprawie. Przed sądem pierwszej instancji miał Pan prawo obrony, jak również przysługiwało Panu wniesienia apelacji od wyroku, z czego Pan nie skorzystał. Apelowanie w chwili obecnej od niepomocnego wyroku w sprawie powództwa przeciegzekucyjnego narazi Pana jedynie na dodatkowe koszty.
 
Ustawodawca przewidział możliwość wznowienia postępowania prawomocnie zakończonego. Można żądać wznowienia postępowania również w wypadku, gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub z ustawą, na podstawie, którego zostało wydane orzeczenie. Ponadto można żądać wznowienia postępowania gdy doszło do jego nieważności oraz gdy wyrok został oparty na dokumencie podrobionym lub przerobionym albo na skazującym wyroku karnym, następnie uchylonym.
 
W przypadku, więc pojawienia się nowej, korzystniejszej, linii orzecznictwa Sądu Najwyższego nie jest to podstawą wznowienia postępowania w sprawie.
    Twój komentarz
    Opinie klientów